poniedziałek, 5 maja 2014

Początek Majówki

W środę popołudniu (30.04.2014r.) wybrałem się na samotną 24h zasiadkę rozpoczynającą długo wyczekiwany weekend majowy. 

Nad wodę jechałem z wielką nadzieją na pierwszego karpia z "dzikusa" w tym sezonie.
Chciałem w końcu przełamać złą passę z poprzednich 4 wyjazdów.  

Na lewym kiju wylądował bałwanek squid + czarna porzeczka (zadipowane w squid-strawberry) , na prawym  kiju kulka "naturals" podwieszona ananasowym popkiem (zadipowane w krewetkowym ananasie). 

Oprócz zestawów, do łódki leci mieszanka "paszexu" z mielonym tuńczykiem, kulki oraz pellet. 








 Około 1 w nocy budzi mnie bardzo długie "pik". 
Bez zastanowienia wybiegam w samych skarpetkach do brania. 

Poniżej zaspane "selfie" z samowyzwalacza...



Do końca zasiadki nie usłyszałem już magicznego "pik"...

Piękny widok z samego rana, nieprawdaż ? ;) 














Z karpiowymi pozdrowieniami,
Samuel.